niedziela, 12 czerwca 2011

Kodanad - centrum trenowania sloni :)

Dotarcie do sloni wymaga poswiecen... niby to tylko 36km, wiec powinno byc szybko i bez problemow. Powinno. A tu... 1 prom, 6 autobusow i 4,5 godz jazdy... i nareszcie! Dotarlismy pol godziny przed zamknieciem! I byly... 3 male sloniki i jeden duzy :) Ale pojezdzic na nich niestety sie nie dalo, bo bylo juz za pozno :( Tak wiec popatrzylismy pol godziny na slonie, porobilismy zdjecia i udalismy sie w droge powrotna... 3 autobusy, 1 prom i 3 godziny pozniej bylismy z powrotem w naszej wiosce. Uuuuuuuch... ale za to zamiast 1400INR (tyle mozna bylo zaplacic w hotelu i zawiezliby nas do sloni osobiscie samochodem) zaplacilismy jakies 80INR (niecale 6zl). Cale szczescie, ze nie dalismy sie namowic w hotelu, bo tak naprawde, to za bardzo nie bylo tam na co patrzec... myslalam, ze tam cale stado sloni bedzie i ze pokaza nam jak je trenuja itd, a tam 4 slonie stojace sobie i wcinajace liscie ;) No coz... moze gdzies indziej dadza mi pojezdzic na sloniu :)

Jestem chyba jeszcze brudniejsza niz po wyprawie na czubek... :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz